Autor |
Wiadomość |
kiian |
Wysłany: Nie 21:23, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ej bez urazy, ale cos mi się wydaje ze na tym forum są same dzieci 13letnie ktÓre nawet nierozumiEJĄ co na tym polskim w szkole się robiło i robi nadal...A tak wogÓle to nie wiem jak ktos kto jest Polakiem może napisac: "ktury" albo "nie umieć"... co może jeszcze nieómieć?! pisze się "nie umieć"...
PS. "widzisz drzazgę w oku swego brata, a w swoim belki nie dostrzegasz” |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 1:15, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ej bez urazy, ale cos mi się wydaje ze na tym forum są same dzieci 13letnie kture nawet nierozumią o co w tej muzyce chodziło i chodzi nadal...A tak wogule to niewiem jak ktos kto zakłada forum o Nirvanie może napisac: Kurt Kobain...co może jeszcze Kórd Kobejn?! pisze się Kurt Cobain...a tak wogule to jak możesz gardzic kimś kogo w życiu na oczy nie widziałes...? Coś mi się wydaje że boisz się wypowiadać swojego zdania, jak to kiedys powiedział Brian Warner(MM):''Narkotyki są jak jazda samochodem, jak nieumiesz jezdzic to się zaraz zabijesz, trzeba umiec cpac...''.Kurt wiedział co robi, robił to co sprawiało przyjemnosc i nie pieprzcie mi tu że on taki biedny był i ciągle cpał bo miał depresje ale tak naprawde to niechciał tylko curtney mu kazała bo jak nie to obiadu nie da mu...Oczywiscie Kurt miał długą depresję bo z jednej strony wiedział ze uczciwie na to wszystko zapracował a z drugiej strony niechciał popasc w komerche...i nie wpadł!!! to media zrobiły z tego wszystkiego widowisko i komerche a on robił to co chciał, kocharchą niemusi byc np. pop kochercha jest wtedy gdy robi sią muzyke pod publiczke a on jej nie robił i sława mu niepasowała czesto, był wolny do konca...i niewazne co się stało , jak zginoł, ważne jaki był za życia, był poprostu dobrym człowiekiem, załubionym po nagłym bumie na nirvane kruey przyniusł im mainstremową publiczke kturej neichciał, był sobą, zawsze był sobą i tworzył jak kazdy artysta na bazie tego co przezył a przezył bardzo duzo...chciał cos zmienic..i zmienił... |
|
|
Gość |
|
|
Sterjo8 |
|
|
Sterjo8 |
|
|
Sterjo8 |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 5:54, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
kto ci powiedzial ze Kurt zyl w luksusach? to ze zarabial sporo nie znaczy ze bawily o luksusy. Jego dom w seattle byl przechowalnia dla kolegow, czasem uzyla limuzyny ale to wcale nie jest oznaka luksusu i bardzie to robil to dla tej co go pozniaj zabila niz dla samego siebie. lubil swojego starego vena i wystarczala mu przybudowka do domu w ktorej zreszta znalesli go nie zywego. byl mlody, utalentowany, kochal to co robil a pieniadze to juz tylko dotatek ktory nie mial dla niego zadnego znaczenia, |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 5:49, 06 Sty 2007 Temat postu: Re: Kurt Kobain |
|
Rosik napisał: | Tu mozecie pisac o jego zyciu rodzinie i jego smierci
Moje zdanie jest takie:
Szanuje go za jego twórczosc i za to ze stal sie legendą ale gardze nim za jego słabosc do narkotyków i za to jak pławił sie w luksusach bo co za duzo to niezdrowo. |
|
|
|
taa a co się będę :-) |
Wysłany: Nie 15:18, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
...ej temat jak zginął, jest lekko dziwny...bo tak naprawdę iwe to tlyko on i ten najwyższy....a miał on naprawdę przewalone życie, nikt go nie akceptował....spoko najpierw masz samych wrogów, a potem w jednej chwili tłumy fanów!...tez byłabym w szoku.... |
|
|
Emil |
Wysłany: Nie 12:31, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Niedziwie się że miał problemy i tak młodo umarł ponieważ jak go matka wyrzuciła z domu reszta potoczyła się sama przezs rok był bezdomny jako młody człowiek spróbował heroine i od tego momentu zaczeły się robić coraz większe problemy w wieku 27 - dmiu lat popełnił samobujstwo . Chodź to też do końca nie jest pewne ... |
|
|
Ruda |
Wysłany: Nie 11:58, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
pierdolnięty jesteś, a co ty do niej właściwie masz??? może byś uzasadnił |
|
|
Ruda |
Wysłany: Nie 11:32, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
o i zaraz się zacznie wyklinanie courtney... standardowo każdy szanujący się fan nirvany musi zjechać panią love |
|
|
Arcos |
Wysłany: Nie 11:20, 04 Wrz 2005 Temat postu: Re: Kurt Kobain |
|
Rosik napisał: | Tu mozecie pisac o jego zyciu rodzinie i jego smierci
Moje zdanie jest takie:
Szanuje go za jego twórczosc i za to ze stal sie legendą ale gardze nim za jego słabosc do narkotyków i za to jak pławił sie w luksusach bo co za duzo to niezdrowo. |
nic dodać nic ująć a najbardziej mnie wkurzała jego żoneczka mi się wydaje że to ona zaplanowała to wszystko albo i samobujstwo wiadomo brał narkotyki i mogło mu się w głowie poprzewracać |
|
|
Rosik |
Wysłany: Nie 11:07, 04 Wrz 2005 Temat postu: Kurt Kobain |
|
Tu mozecie pisac o jego zyciu rodzinie i jego smierci
Moje zdanie jest takie:
Szanuje go za jego twórczosc i za to ze stal sie legendą ale gardze nim za jego słabosc do narkotyków i za to jak pławił sie w luksusach bo co za duzo to niezdrowo. |
|
|